KREATYWNE WARSZTATY KORALIKOWE
Pan Koralik, czyli Dariusz Gołębiewski jest osobą niepełnosprawną. Nie przeszkadza mu to jednak w realizacji marzeń. Koraliki są jego pasją i całym życiem. Od wielu lat podróżuje po Polsce. Mieszka w Ostrowcu Świętokrzyskim. Sprzedaje wykonane przez siebie ozdoby, prowadzi warsztaty ( w środę 19 – tego października poprowadził warsztaty dla dzieci z naszego przedszkola ). Z koralików zrobił m. in. sukienkę dla Justyny Steczkowskiej. Powstawała przez 11 miesięcy. Wszystkie rzeczy, które robi są nawleczone na jeden kawałek żyłki lub nici. Jego przygoda z koralikami rozpoczęła się banalnie. Dariusz Gołębiewski od urodzenia choruje na dziecięce porażenie mózgowe. W przedszkolu nauczycielka dała mu do nawlekania korale. Miało to pomóc w ćwiczeniach chwytania przedmiotów. Potem potrzeba było czasu. Złapał bakcyla, chociaż początkowo nie był do tego przekonany. Kiedy jednak ludzie zaczęli interesować się jego pracami zajął się szklaną biżuterią na dobre. Sprawiało mu to przyjemność. Na początku było to łatwe a potem przyszedł czas na trudniejsze rzeczy. Robi na przykład zwierzątka z koralików, na które zużywa dwa metry żyłki. Robi też gwiazdki na choinkę, serwetki, paski na biodra, obrusy, dywany… Mieszkanie Darka jest niewielkie, ale jego, własne. Nie zawsze tak było. Przez 19 lat był bezdomny. Jego rodzina nie znalazła zrozumienia dla jego pasji. Jeździł wtedy po całej Polsce... Wiele było tych miejsc. W końcu wynajął mieszkanie. Wstawał codziennie o 5 rano i pracował do nocy ( zresztą tak pracuje do dziś ). Miał cel, do którego dążył. Pracował non stop. Dzięki robieniu ozdób i sprzedawaniu ich, udało mu się zarobić na mieszkanie. Koraliki są dla Darka jedynym źródłem utrzymania.
Przez wiele lat całym jego majątkiem był plecak i namiot. W każdym miejscu, gdzie się pojawia, ma wielu przyjaciół. W miejscu zamieszkania też. Ciekawostka - Pan Dariusz zna niemal wszystkie polskie kody pocztowe i przyporządkowane do nich miejsca.
Niezwykle cenne warsztaty w Panem Koralikiem to swoistego rodzaju „nauka na przykładzie”, chodź nie tylko. W naszym przedszkolu nie pierwszy raz stawiamy na innowacyjne, nowatorskie, kreatywne rozwiązania.
Kreatywne warsztaty pobudzają wyobraźnię, rozwijają u dzieci pracę nad sobą, pracę w małych i większych grupkach. Wpływają pozytywnie na usprawnienie zdolności manualnych, koncentracji, a także ćwiczą cierpliwość, ponieważ nawlekanie malutkich koralików na cienką żyłkę wymaga precyzji i wytrwałości w dążeniu do sukcesu.
Naszym celem jest troska o to, by nie zniszczyć tkwiącej w dzieciach naturalnej kreatywności oraz sprawić by nie bały się dziwnych pomysłów, nieoczekiwanych odpowiedzi, miały odwagę myśleć inaczej? Dziś nie wiemy, jakie umiejętności, wiedza, będą przydatne naszym dzieciom za 20-30 lat. To co uniwersalne to elastyczność, umiejętność adaptacji do nowych warunków. W badaniach zapoczątkowanych kilkadziesiąt lat temu, dzieci przedszkolne, które uzyskały wysoki wynik w testach kreatywności to dzisiaj spełnieni liderzy w wielu dziedzinach, nie tylko artyści. Okazuje się, że kreatywność ma większe znaczenie niż inteligencja, wiedza czy talent w osiągnięciu życiowych sukcesów. Jedno jest pewne, wszelkie działania wpływające na prawidłowy i wszechstronny rozwój dzieci w wieku przedszkolnym, przygotowują najmłodszych do lepszego startu w szkole i rozwoju w dalszych etapach edukacyjnych.
Serdecznie dziękujemy dyrektorom zaprzyjaźnionych z przedszkolem szkół: SP i ZS w Krasnosielcu za nieocenioną pomoc. Bez wsparcia młodzieży z opiekunami ( p. Nina Grabowska, K. Grabowska, A. Rykaczewska ) oraz pomocy wszystkich pracowników przedszkola, robienie bransoletek z koralików przeciągnęłoby się do wieczora.